W trzecim wpisie z serii „rozmowy o telefonii” sprawdzamy, dlaczego to właśnie produkcja staje się liderem zmian i co dzieje się na zapleczu hal, gdy wdraża się technologię VoIP.

Na pierwszy rzut oka nie widać nic niezwykłego. Hale jak hale. Ludzie w odblaskowych kamizelkach, maszyny, suwnice, rytmiczny hałas. A jednak, w tle tej codzienności toczy się cicha, ale znacząca przemiana.

Coraz więcej zakładów produkcyjnych przesiada się z analogowych centrali na zintegrowane systemy VoIP z bardzo konkretną potrzebą: szybciej, pewniej, bardziej niezawodnie się komunikować.Choć to banki i korporacje często prowadzą narrację o cyfryzacji, w naszych danych coraz wyraźniej widać coś innego: to właśnie produkcja chce dziś rozmawiać najsprawniej.

Część 3 z serii blogpostów „rozmowy o telefonii” w ramach raportu „Stan Telefonii Firmowej w Polsce 2025”

Kiedy myślimy o cyfryzacji telefonii w firmach, pierwsze skojarzenia to zazwyczaj: IT, bankowość, centra obsługi klienta. Tymczasem we wstępnych analizach naszej ankiety jedno z największych zaskoczeń przyszło z zupełnie innego kierunku.

Często o integrację VoIP z CRM i o monitoring rozmów pytają firmy produkcyjne, a to z kolei daje nam do myślenia.

Dlaczego VoIP w produkcji to dziś must-have?

W Europie trwa masowa migracja do sieci All-IP. Niemcy, Estonia, Wielka Brytania – tam analogowa telefonia stacjonarna już niemal zniknęła. W Polsce VoIP odpowiada już za ponad 70% wszystkich minut połączeń, a liczba użytkowników PSTN/ISDN spadła w 2023 roku do 2,1 mln (źródło: Raport UKE 2023). Produkcja nie zostaje w tyle – coraz więcej zakładów wdraża rozwiązania VoIP jako bazę nowoczesnej infrastruktury (źródło:ITwiz, CRN Polska).

Firmy produkcyjne mierzą się z konkretnymi wyzwaniami: wiele działów rozrzuconych po halach, zmiany kadrowe, potrzeba rejestrowania rozmów i sprawnego przekazywania informacji. A do tego kontakt z logistyką, serwisem, klientami i kontrahentami.

Wdrożenia VoIP w produkcji realizowane są dziś na całym świecie – również z udziałem takich dostawców jak Spectralink. Jeden z przykładów pochodzi z Wielkiej Brytanii, gdzie producent opakowań z branży FMCG zdecydował się na integrację słuchawek DECT z centralą VoIP i systemem produkcyjnym MES. Efekt? Skrócenie czasu reakcji na incydenty na hali o 42%. Pracownicy otrzymują powiadomienia głosowe w czasie rzeczywistym i mogą reagować natychmiast, bez potrzeby opuszczania stanowisk. Taka bezprzewodowa infrastruktura głosowa wspiera nie tylko komunikację, ale realnie wpływa na ciągłość produkcji i bezpieczeństwo operacyjne (źródło: Spectralink – Manufacturing).

“Halo, dział logistyki?” – czyli co działa na hali

W produkcji telefonia to nie tylko kanał kontaktu z klientem. To także narzędzie wewnętrzne, które musi działać zawsze, bez względu na to, czy pracownik jest przy biurku, czy na hali.

W tym środowisku doskonale sprawdzają się słuchawki DECT działające na rozległych przestrzeniach magazynów. Dzięki nim pracownicy pozostają w kontakcie, a połączenia trafiają do odpowiednich osób bez opóźnień. Gdy trzeba błyskawicznie przekierować dostawę, zgłosić awarię lub zmienić plan produkcji – głos pozostaje najszybszym i najbardziej naturalnym kanałem.

Czego chcemy się dowiedzieć z naszego badania?

W naszej ankiecie pytamy między innymi:

  • jak wygląda organizacja komunikacji w firmach produkcyjnych,
  • czy VoIP jest zintegrowany z CRM lub ERP,
  • czy zespoły pracują zdalnie lub hybrydowo,
  • kto odpowiada za utrzymanie systemu telefonii – IT, administracja, a może dział produkcji?

Bo telefonia w przemyśle to dziś nie tylko „telefon na biurku”. To krwiobieg informacji: między halą a biurem, między kierownikiem zmiany a serwisem, między magazynem a działem zakupów.

Głos, który przyspiesza produkcję – co jeszcze daje VoIP?

Wydajna komunikacja głosowa na produkcji to nie tylko oszczędność czasu – to realne wsparcie procesów operacyjnych. Wiele firm wdraża dziś systemy VoIP zintegrowane z ERP lub MES po to, by alarmy z maszyn czy alerty jakościowe automatycznie przekładały się na działania – np. połączenia do serwisanta lub kierownika zmiany. Możliwość powiązania systemu telefonii z harmonogramem produkcji, zgłoszeniami serwisowymi czy listą obecności to jeden z najbardziej niedocenianych aspektów cyfryzacji komunikacji.

Warto też pamiętać, że wybór technologii ma znaczenie: DECT, Wi-Fi Calling, aplikacje softphone – każda z tych opcji może być skuteczna, jeśli zostanie odpowiednio dobrana do warunków hali. W zakładach o dużym hałasie i grubych ścianach lepiej sprawdzają się słuchawki DECT z przemysłowym poziomem odporności i bardzo stabilnym zasięgiem. Tam, gdzie pracownicy poruszają się między halą a biurem lub magazynem, warto rozważyć rozwiązania hybrydowe – np. softphone na smartfonie z fallbackiem na Wi-Fi lub LTE.

Produkcja jako lider? Dlaczego nie.

Choć często to inne branże budują narrację wokół cyfrowych zmian, to właśnie produkcja może być wzorem spójnego podejścia do komunikacji. Skala operacji, rozproszenie lokalizacji, odpowiedzialność za ciągłość pracy — wszystko to sprawia, że VoIP w produkcji to nie ciekawostka, ale standard.

Coraz częściej nawet mniejsze zakłady wdrażają wirtualne centrale, eliminując wąskie gardła i ograniczenia. Wystarczy aplikacja, headset i dostęp do internetu – i każda osoba w firmie może być dostępna pod wspólnym numerem. W dodatku często w niższej cenie niż tradycyjna telefonia.


Pokażmy, jak to naprawdę wygląda

To już trzeci tydzień badania i trzeci blogpost z serii edukacyjnej. Jeśli Twoja firma działa w sektorze produkcyjnym – ten wpis jest właśnie dla Ciebie. A jeśli znasz kogoś, kto mógłby wnieść ważny głos w dyskusji – przekaż dalej.

Zobacz też:

Zapraszamy do kontaktu z nami

Kontakt z doradcą

EN